All posts by nika

Akcja solidarnościowa z Białoruskimi aktywistami

19.03 / / / Rynek Główny / / / g. 16.00!!!
Podczas “Marszu nie darmozjadów” w Mińsku zatrzymano ok do 50 osób. Ok. 30 dostało 12-15 dniami aresztu. Dwie osoby zgłosiły głodówkę przeciwko łamaniu prawa w stosunku do siebie. Pobito osobę z rocznika 1965, mówi że teraz nie słyszy na jedno ucho, drugiemu chłopakowi rozbito twarz, jedną osobę z sądu wywieziono prosto do szpitala. To tylko co zostało zgłoszone, oczywiście każdy dostał chociażby malutki wpierdol w busiku, został poddany zniewadze ze strony funkcjonariuszy, ale to jest takie zwykle i oczywiste, że nikogo już po prostu nie przeraża.

Anarchiści szli na marszu z sambą, wszyscy w maskach na twarzy,co według prawa jest nielegalne – twarz musi być odkryta.To było oficjalnym powodem zatrzymania. Postawiono zarzuty oporu wobec legalnych działań policji oraz naruszenie reguł przeprowadzania akcji publicznych.

19 I SOLIDARNIE Z ROSYJSKIMI AKTYWISTAMI

Demonstracja
Rynek Główny 18:30
Solidarni z rosyjskimi aktywistami – w rocznicę zabójstwa Anastasi Baburowej i Stanisława Markiełowa

Każdego roku 19 stycznia w Rosji i innych krajach odbywają się liczne akcje ku pamięci Stanisława Markiełowa i Anastasii Baburowej, zabitych tego dnia 2009 roku . 19 stycznia stał się dniem pamięci dla wszystkich osób, które straciły życie w wyniku działań rasistów i neonazistów. Wśród nich są antyfaszyści: Iwan Chutorskoj, Fiodor Fiłatow, Ilia Dżaparidze i wielu innych. Nasze towarzyszki i towarzysze zostali zabici przez rosyjskich nazioli, których w Rosji być nie powinno, tym bardziej jeśli przypomnieć, ile osób w całym świecie zginęło z rąk nazistów w ubiegłym wieku.
Jednak nazizm istnieje też dzisiaj.

W ciągu ubiegłych dziesięciu lat ponad 600 osób zostało zabitych z powodu nienawiści rasowej i ksenofobii. Zdecydowana większość z nich straciła życie tylko dlatego że mieli „niewłaściwy kolor skóry”, „niewłaściwy kształt oczu”, „niewłaściwe pochodzenie” i „nieprawidłowe poglądy”.

Możemy powiedzieć, że teraz zjawisko przemocy ulicznej uległo pomniejszeniu, ale to jest tylko pozorna zmiana. Dalej kwitnie ksenofobia wśród obywateli, urzędników państwowych i przedstawicieli organów ścigania. Przejawia się to na wiele sposobów: uchodźcy nie dostają azylu, nawet jeśli pochodzą oni z kraju, gdzie jest wojna, odbywają się regularne naloty przeciwko migrantom, są podpisywane tysiące aktów wydalenia, dzieci migrantów bez meldunku nie mogą uczyć się w szkołach. W październiku tego roku w Petersburgu zmarł pięciomiesięczny Umarali Nazarow, który został odebrany swoim rodzicom; przyjechali oni z Tadżykistanu i oskarżono ich o nielegalny pobyt w kraju. Matka Umaraliego została wydalona. Wersja oficjalna tego wypadku mówi, że nikt nie jest winny w tym że dziecko umarło, że niby doskonale zdrowe dziecko nagle zginęło z powodu choroby.

Po tym wypadku nie było żadnej demonstracji, żadnych poważniejszych fal protestu – to, co się wydarzyło, nie przeszkadza większości obywateli. Obojętność jest chorobą każdego społeczeństwa,
które nie zauważa, jak szybko powiększa się liczba osób społecznie odrzucanych.

Większość milczy, gdy wprowadzane są przepisy dyskryminujące całe grupy społeczne, kiedy aktywiści są zabijani na ulicy, kiedy osoby walczące z rasizmem idą do więzienia w wyniku sfabrykowanych „dowodów” i sterowanych odgórnie spraw sądowych. Większość milczy i czuje się bezpiecznie wśród własnych złudzeń. Taka ignorancja jest żyzną glebą dla wszelkich rodzajów nienawiści międzykulturowej.
Jeśli chcemy się temu przeciwstawiać, powinniśmy stawić odważny i pozytywny opór, powinniśmy wspominać w życiu codziennym oraz na demonstracji 19 stycznia osoby, które zginęły w walce z neonazizmem. Trzeba przypomnieć milczącej większości o tym dniu – by nie dać zapomnieć, by niewiedza o neonazistowskiej przemocy w końcu przestała panować w społeczeństwie.

free 3

Poniżej listy, które napisali dwaj z naszych przyjaciół. Dzielimy się nimi i dziękujemy za ich napisanie. Solidarność naszą bronią!

# 1

O solidarności, czyli dziękuje!

Na “ence” człowiek nie bardzo doświadcza świata zewnętrznego. Łatwo o popadnięcie w paranoje i urojenia. Co prawda można włączyć radio, którego program dobierany jest przez dyrekcję, ale dla nas, działających z pobudek politycznych program radia eska lub vox jest mało zadowalający, a w moim przypadku eska tylko potęgowała stany depresji. Nie wiem czy to właściwe rozpoczynać żartobliwym tonem. Ale przecież wróciłem z więzienia, a to jak wrócić z innej planety, na której się utknęło nie wiedząc na jak długo, pośród środowiska i zjawisk, nad którymi nijak da się zapanować. Mam się z czego cieszyć.

W takim odosobnieniu, jak na “ence”, człowiek może polegać tylko na wierze i nadziei. To katorga dla kogoś, kto świat stara się postrzegać racjonalnie. Te terminy nie należą do świata nauki. Wiara i nadzieja nie wymagają krytycznego myślenia, są mu wrogie. Ktoś kto wierzy, nie wątpi. Wiara potrafi uzasadnić wszystko, każdą zbrodnię, każdy fałsz. Ale są takie sytuacje, kiedy pozostaje ci tylko wiara. Dla mnie była to wiara w solidarność. Trzymałem się jej kurczowo walcząc z poczuciem beznadziejnego osamotnienia.

Przyjdzie jeszcze czas by wszystko to, co się wydarzyło omówić szerzej. Sytuacja bowiem (wbrew temu co wielu się wydaje) nie dotyczy tylko naszej trójki i próby podpalenia jednego czy dwóch radiowozów. Inwigilacja prowadzona przez policje i służby jest zakrojona na dużo większą skalę, co najmniej ogólnopolską, a nie można wykluczyć także współpracy ze służbami innych państw. To pierwsza z rzeczy, na którą chciałbym wszystkich i wszystkie uczulić. Represje często wcale nie muszą dotykać bezpośrednio nas, mogą dotyczyć naszych bliskich. Obecnie nie wydaje się abyśmy mogły temu zaradzić inaczej, jak poprzez budowę solidarnościowych struktur, będących w stanie szybko i skutecznie reagować na kolejne represje, pomimo różnych tematów podejmowanych na co dzień przez różne osoby i grupy. Policja i służby nie bawią się bowiem w rozstrzyganie czy dane działania są “bardziej czy mniej” legalne. Okazując solidarność musimy ze sobą współpracować, obojętnie jakimi kwestiami społecznymi i formami walki się zajmujemy. Zrozumiałem to na prawdę w pierdlu, i właśnie taka solidarność była obiektem mojej wiary i nadziei. Nie zawiodłem się. Odzew nie tylko z polski, ale z całej europy (muszę szczerze wyznać) przerósł moje oczekiwania. Pomoc i wyrazy wsparcia nadeszły nie tylko z Warszawy, Krakowa, Lublina czy Poznania, ale też Francji, Niemiec, Grecji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoch, Litwy czy Rosji. Żeby było jasne – siedząc nie otrzymałem nawet 10% wysłanych do mnie listów. Były ich dziesiątki, ja dostałem kilka. Przez dwa miesiące nie otrzymywałem żadnej wiadomości prócz informacji od prokuratury o odmowie widzenia.

To dzięki pomocy pochodzącej z całej europy (i opieszałości prokuratury) wyszedłem z aresztu. Dziękuję. To jednak nie koniec sprawy trójki z warszawy, ani nie koniec działań państwa wymierzonych w nas. Nie możemy dać się zastraszyć, rezygnować z działań inspirowanych naszymi ideami. Przygotujmy się na zwiększoną falę represji, do których państwo już zapewniło sobie narzędzia prawne. Już miały miejsce próby szantaży, zastraszania czy wydalenia z kraju naszych przyjaciół i przyjaciółek. Łatwo zostaniemy rozbici i podzieleni jeżeli nie będziemy czuli się pewni, że w trudnej sytuacji konfliktu z państwem możemy liczyć na wsparcie, na solidarność bez względu na poziom osobistych zażyłości czy znajomości. Informujmy się kiedy kolejne służby nękają nas, naszych przyjaciół i rodzin. Nagłaśniajmy każdy taki przypadek, ufajmy w pomoc, wsparcie i solidarność. Nade wszystko okazujmy je.

Ten list niewiele mówi o tym, o czym wszyscy pewnie chcieliby się dowiedzieć. Na to przyjdzie pora. Ten list to podziękowania dla wszystkich, którzy okazali solidarność, którzy pisali listy, zbierali pieniądze, mówili o sprawie w kraju i za granicami. To “dziękuję” dla tych, którzy poprawiali interpunkcje w tekstach, robili stronkę Wawa3, tłumaczyli artykuły, jeździli po europie organizując benefity. Szczególnie zaś dla tych kilku osób, które poświęcały każdą wolną chwilę na myśli o nas, które nie szczędziły działań, często musząc stawać w trudnej sytuacji wewnętrznych konfliktów i narażając się na utratę czyichś sympatii, podejmować ciężkie decyzje byle tylko pomóc nam wyjść z więzienia. Ta nieliczna grupa odniosła sukces. Wyciągnęła nas z pierdla wykonując ogromną pracę. Nigdy wam tego nie zapomnę. Przekuliście porażkę w zwycięstwo (choćby była to tylko jedna z wielu bitew jakie przyjdzie nam jeszcze razem stoczyć).

Wolność! Równość! Pomoc wzajemna! – Zawsze.

Jeden z trzech

# 2

Żeby być w pełni szczery (na tyle, na ile pozwala mi sytuacja) muszę przyznać się do jednej rzeczy, za którą jest mi wstyd. Po aresztowaniu zwątpiłem w ludzi, w ludzką solidarność, a sam przecież tyle razy krzyczałem „Solidarność naszą bronią”. Na pierwszy list, jaki otrzymałem odpowiedziałem agresją, wyżywając się. Chciałem przeprosić wszystkie osoby, które padły „ofiarą” mojego wyżywania się, dotyczy to kilku pierwszy korespondencji. Chciałem także przeprosić wszystkich, których spotkały różne nieprzyjemności w związku z moją sprawą. Jestem dozgonnie wdzięczny i dłużny tym, którzy: pisali, zbierali, mówili, wspominali. To dzięki Wam jestem tu, z rodziną i najbliższymi. Dziękuję.

W więzieniu doszedłem do takiego stanu, gdy obojętne mi było kiedy i czy w ogóle opuszczę ten inny świat. Brakowało rozmowy o czymkolwiek z innym człowiekiem oraz bliskości, Wydaje mi się, że właśnie przez to zwątpiłem w solidarność, o którą tyle walczymy. Dzięki temu, co mnie spotkało zrozumiałem tak naprawdę czym jest ta Solidarność. Człowiek pomaga drugiemu człowiekowi, jest – nawet, gdy go nie zna.

Chciałbym móc spotkać się z wszystkimi zainteresowanymi tą sprawą i odpowiedzieć na pytania, opowiedzieć wszystko z mojej perspektywy. Niestety nie mogę tego zrobić, aż sprawa nie dobiegnie końca. Musimy jednak wszyscy pamiętać o tym, że prawdopodobnie nigdy nie poznamy całej prawdy.

Dopiero teraz dostaję wszystkie listy i kartki. Na czterdzieści wysłanych, w więzieniu dostałem trzy. Dopiero teraz dowiaduję się o wszystkich akcjach solidarnościowych na terenie całej Europy: Rosja, Litwa, Czechy, Niemcy, Francja, Anglia, Hiszpania, Włochy. Na te listy, na które mogę, odpowiadam. Osobom, które spotykam – dziękuję. Wiem, że jest cała masa ludzi, którzy mnie nie znali, a pomagali oraz, że nigdy prawdopodobnie ich nie spotkam i nie będę mógł podziękować osobiście za to, co dla mnie zrobili. Jeżeli w jakiś sposób to do Was dotrze, dziękuję.

Dzięki tym osobom, które były – wytrzymałem psychicznie. Jednoosobowa cela, kamera nad łóżkiem, pod prysznicem, czy w toalecie. Przed każdym opuszczeniem celi, trzeba rozebrać się do naga. Kontakt tylko z pracownikami służby więziennej. Dwie książki tygodniowo. Czerwone ubrania i ciągłe poruszanie się poza celą w skutych na plecach dłoniach. Wywietrznik powietrza niedający spać. Brak bliskości, rozmowy, drugiego człowieka. Dzięki tym sporadycznie otrzymywanym listom, wiedziałem, że jest ktoś, kto czeka i pamięta.

Jeszcze raz wielkie dzięki, i mam nadzieję, do zobaczenia.

Solidarność naszą bronią!

Jeden z trzech

Źródło: wawa3.noblogs.org

GIZ MEDIUM /akustyczny folk punk/

giz-fb-kolorowyZAPRASZAMY NA KONCERT>>>GIZ po raz kolejny zagra na RC-I0
Giz już od kilku lat podróżuje i gra solo. Poza tym był też członkiem kilku punkowych kapel z okolic francuskiej riwiery, jak Xtramedium, Sriracha i Cross Division oraz efemerycznego folk punkowego duetu Vélociraptor. Prowadzi także swój mały label Bus Stop Press, a także tworzy ziny – normalnie człowiek orkiestra jak to się mówi � Teksty piosenek to z jednej strony opowieści z podróży i historie wyjazdowych miłostek, a z drugiej polityczne tyrady. Giz stara się nadawać punkowy sznyt przyjętej formule grajka z gitarą i harmonijką ustną.
http://busstoppress.bandcamp.com/

 

 

KROWARZYWA

KROWARZYWA
Krowarzywo, pracownicy nie są twoją dojną krową!

Dziś szefostwo warszawskiego lokalu Krowarzywa zwolniło pracownika za przystąpienie do związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza. Szacunek do (nieludzkich) zwierząt, jakim metkują się takie lokale jak wrocławskie Złe Mięso, warszawska Krowarzywa, czy inne wege miejsca, w których nie przestrzega się praw pracowniczych, po raz kolejny okazał się pustym, marketingowym hasłem. Kapitalizm, nawet jeśli występuje w zielonym, czy jakimkolwiek “alternatywnym” przebraniu, opiera się na przemocy – i jako taki, choćby marketingowe zabiegi sugerowały inaczej, nie przewiduje miejsca na szacunek tak dla ludzkich, jak i dla nieludzkich zwierząt. Dlatego solidaryzujemy się w walce pracowników i pracownic Krowyrzywej przeciw kapitalistycznym mechanizmom, wśród których znajduje się stały nadzór nad zatrudnionymi czy represjonowanie ich za działalnośc związkową. Jeżeli nazwa miejsca pracy sugeruje szacunek do istot żywych – należy rozliczyć pracodawców z obietnicy, która nie znajdowała pokrycia.

Dość łamania praw pracowniczych!

Żaden wyzysk nie jest wegański, a pracownicy to nie dojna krowa pracodawcy!

FILMOWA NIEDZIELA

WEB NIEDZIELA

Już tradycyjnie w najbliższą niedzielę zapraszamy na projekcję trzech filmów w naszej, niedawno otwartej, pracowni graficznej/kinowej.

Zaczynamy od prezentacji krótkich form filmowych k.e.j.t/kzxk. Autorka będzie na miejscu, więc przewidujemy krótką dyskusję.

Następnie przedstawimy film dokumentalny “Citizenfour”, przedstawiający zapis wideo z przekazywania poufnych informacji NSA przez Edwarda Snowdena.

Wieczór zakończymy filmem fabularnym “Kraina Obfitości”.

Na wszystkich gości, jak zwykle, będzie czekał wegański poczęstunek.

“Zachodnia lewica a medialna polityka Rosji w kontekście wojny na Ukrainie”

mediapoliticsflyerPL

Zapraszamy na prezentację połączoną z dyskusją:
“Zachodnia lewica a medialna polityka Rosji w kontekście wojny na Ukrainie”.

W ostatnich latach Rosja zainwestowała niebotyczne sumy w media oraz wspieranie grup
aktywistycznych, które reprezentowałyby jej punkt widzenia oraz politykę na Zachodzie.
Obecnie Rosja zbiera plony tych działań.

Różnorodne grupy lewicowe a nawet anarchistyczne stały się narzędziem rozpowszechniania
państwowej propagandy rosyjskiej. Rosja wydaje się spełniać nadzieje całego spektrum przekonań politycznych, od lewactwa po ultrakonserwatyzm, od antify do tradycyjnego faszyzmu… Jak to jest możliwe? Jakich narracji używa i które z nich stają się najbardziej atrakcyjne. Jaki to wszystko ma związek z historią II wojny, antyfaszyzmem, zimną wojną
oraz współczesnym kolonializmem medialnym?

Pyta i odpowiada oraz moderuje rozmowę anarchista z Rosji.